Led Zeppelin- "I"
- Szczegóły
- Odsłony: 5202
to debiutancki album zespołu rockowego Led Zeppelin. 12.01.1969 został wydany w Stanach Zjednoczonych, a 31.03. w Wielkiej Brytanii przez Atlantic Records. Album był nagrywany na przełomie września i października '68 roku w Olympic Studios znajdującym się w Londynie, krótko po uformowaniu zespołu.
Album był nagrywany we wrześniu i w październiku '68 roku w Olympic Studios znajdującym się w Londynie, krótko po założeniu zespołu. Zawiera mieszankę oryginalnego materiału zrealizowanego na pierwszych próbach, jak i też przeróbki i rearanżacje wspóczesnych blues'owych i ludowych utworów. Sesje odbyły się zanim grupa zabezpieczyła kontrakt nagraniowy i wyniosła 36 godzin; by zakończyć zostali bezpośrednio przez założyciela grupy, leader'a, gitarzystę, Jimmy'ego Page'a i manager'a Led Zeppelin Peter'a Grant opłaceni co kosztowało £1.782 (równowartość w 2019 roku £29.546). Zostały wyprodukowane przez Page'a do którego jako muzyka dołączyli członkowie zespołu Robert Plant (wiodący wokal, harmonijka), John Paul Jones (bas, keboard'y) i John Bonham (perkusja). Perkusista Viram Jasani gościnnie się pojawia na jednym utworze. Utwory zostały zmieszane przez kolegę z dzieciństwa Page'a Glyn'a Johns, a okładka kultowego albumu przedstawiającą katastrofę Hindenburg została zaprojektowana przez George'a Hardie.
Led Zeppelin pokazało jak zespół łączy blues i rock, a ich podejście do pojawiającego się hard rock'a odniosło natychmiastowy komercyjny sukces w obu krajach, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych plasując się na liście TOP10 rankingu albumów w obu krajach jak i też w kilku innych, podczas gdy w Hiszpanii uplasowało się na miejscu #1 listy albumów. Wiele z tych utworów było dłuższe i nie nadawały się do wydania jako singli do radiowej emisji, a Page nie był chętny do wydania "singli" więc został wydany tylko jeden singiel, "Good Times Bad Times". Dzięki nagłośnieniu przez rock'ową stację radiową, która kieruje się albumami i wzrostem popularności zespołu wiele utworów z tego albumu stały się znakiem rozpoznawczym stacji radiowych, które grały klasycznego rock'a.
Tło
W lipcu '68 roku angielska grupa rockowa The Yardbirds się rozpadła po tym gdy dwoje założycieli Keith Relf i Jim McCarty odeszli z zespołu pociągąjąc za sobą Chris'a Dreję, który później został fotografem. Czwarty członek, gitarzysta Jimmy Page został z prawami do nazwy i zobowiązującymi umowami do serii koncertów w Skandynawii. Page zapytał doświadczonego muzyka sesyjnego i aranżera John Paul Jones'a by dołączył jako basista i liczył na zwerbowanie Terry'ego Reid jako piosenkarza i członka Procol Harum B. J. Wilson'a. Wilson był nadal związany z Procol Harum, a Reid odmówił członkostwa, ale polecił Roberta Plant'a, który spotkał się z nim wraz z Page'em na jego łódce w Pangbourne, Berkshire w sierpniu by rozmawiać o muzyce i pracą nad nowym materiałem.
Page i Plant uświadomili sobie, że łączy ich mięta do muzyki, więc Plant zapytał kolegę i założyciela zespołu John'a Bonham by został perkusistą w nowym zespole. Skład w którego wchodzili Page, Plant, Jones i Bonham pierwszy raz przeprowadzili próbę 19.08.1968 roku (dzień przed Plant'a dwudziestymi urodzinami), krótko przed trasą po Skandynawii jako "The New Yardbirds", grając kilka starych utworów z repertuaru The Yardbirds, jak i też nowe utwory jak chociażby "Communication Breakdown", "I Can't Quit You Baby", "You Shook Me", "Babe I'm Gonna Leave You" i "How Many More Times". Po tym gdy wrócili po trasie do Londynu Page zmienił nazwę zespołu na Led Zeppelin i 25.09.1968 o 23:00 grupa weszła do studia Olympic by nagrać swój debiutancki album.
Nagranie
Page powiedział, że album zajął ok. 36 studyjnych godz. (w przeciągu kilku tygodni) by go stworzyć (włącznie z mieszaniem), dodając, że wiedział o tym, ponieważ wychodziło to z rachunku wyliczonego za studio. Jednym z głównych powodów dla krótkiego czasu nagrywania był to, że wybrany materiał do albumu został dobrze przećwiczony i wstępnie przez zespół podczas trasy po Skandynawii ułożony. Zespół nie podpisał jeszcze umowy i nie było pieniędzy do stracenia, które były przeznaczone na wytwórnię. Page i manager Led Zeppelin płacili za sesje ze swoich pieniędzy. Całościowe koszty za studio wynosiły £1,782.
Finansowanie z własnych pieniędzy było istotne, ponieważ oznaczało to, że mogli nagrywać to co chcieli bez ingerencji wytwórni.
Do nagrań Page używał Fender Telecaster, która była w psychodelicznym ubarwieniu- prezent od Jeff'a Beck po tym gdy Page polecił go by w '65 roku dołączył do The Yardbirds zastępując tym samym Eric'a Clapton'a, który był na wiodącej gitarze. Page grał na Telecaster przy użyciu wzmacniacza Supro, a do akustycznych utworów na albumie używał Gibson J- 200. A do utworu "Your Time Is Gonna Come" używał dziesięciostrunową hawajską giatrę marki Fender.
Produkcja
Led Zeppelin została wyprodukowana przez Page'a a zaprojektowana przez Glyn'a Jones, którzy się znali z dzieciństwa, które spędzili na przedmieściu Epsom. W nawiązaniu do wypowiedzi Page większość albumu była na żywo nagrywana z overdubbing'iem, który został później dodany.
W podejsciu do produkcji Page użył sposobu "dystans czyni głębię". Używał naturalnego otoczenia pokoju by uatrakcyjnić pogłos i strukturę nagrywania na nagraniu tym samym pokazując innowacje w nagrywaniu dźwięku, których się nauczył będąc muzykiem sesyjnym. W tym czasie większość producentów umiejscawiało mikrofon naprzeciw wzmacniaczy i bębnów. Dla Led Zeppelin I Page rozwinął pomysł umiejscaswiania dodatkowego mikrofonu w pewnej odlegości od wzmacniacza (do 6- ciu m), a potem nagrywając równowagę między nimi. Page stał się jednym z pierwszych producentów, który nagrywał zespołu "dźwięk otoczenia": odległość opóźnienia nuty z jednego do drugiego końca pomieszczenia.
Z powodu nagrywania na żywo niektóre utwory miały to do siebie, że wokal Plant'a przenikał do innych utworów. Później Page stwierdził iż to był naturalny produkt potężnego głosu Plant'a, ale dodał, że "wyciek brzmi celowo". Na "You Shook Me" Page użył technikę "odwróconego echa". Ta technika polega na usłyszeniu echa przed głównym dźwiękiem (zamiast po nim), a osiąga się to poprzez odwrócenie taśmy i nagranie echa na zapasowej ścieżce, następnie trzeba ponownie odwrócić taśmę aby uzyskać echo poprzedzające sygnał.
Był to jeden z pierwszych albumów wydanych wyłącznie w wersji stereo. Przed tym albumy były oddzielnie w wersji mono i stereo wydawane.
Kompozycje
Utwory na "Led Zeppelin" pochodziły z pierwszych grupy prób, które były później udoskonalane podczas trasy po Skandynawii. Grupa zapoznała się z materiałem gdy weszli do Olympic by zacząć nagrywać co było głównym powodem dla którego została szybko ukończona. Plant uczestniczył w pisaniu tekstów utworów, ale nie darzono go zaufaniem z powodu trwających zobowiązań w umowie, którą zawarł z CBS Records. Wcześniej dostał zaufanie do "Good Times, Bad Times", "Your Time Is Gonna Come", "Communication Breakdown", "Babe I'm Gonna Leave You" i "How Many More Times".
Strona Pierwsza
"Good Times, Bad Times" był utworem komercyjnym nad którym rozważano by był debiutanckim singlem w Wielkiej Brytanii i tak samo wydany jak w Stanach. Album prezentował cały zespół i ich nowy ciężki styl, który cechował wpadający w ucho refren i dodatkowo nagrane partie gitary. Pomijając fakt, że był silnym utworem rzadko był grany na żywo. Jedną z kilku okazji kiedy był grany to Ahmet Ertegün Tribute Concert w 2007 roku.
"Babe I'm Gonna Leave You" było reaaranżacją utworu skomponowanego w latach 50- ych przez Anne Bredon. Page usłyszał utwór nagrany przez Joan Baez do jej albumu z '62 roku "Joan Baez In Concert". Był to jeden z pierwszych utworów nad którym z Plant'em pracował gdy się pierwszy raz spotkali w sierpniu '68 roku w Pangbourne. Page na utworze grał obie gitary akustyczną Gibson J-200 i Telecaster. Pierwotne Plant śpiewał utwór w cięższej wersji podobny do innych utworów na albumie, ale został przez Page'a przkonany by nagrać na nowo by pozwolić na nieco światła i cienia w utworze.
"You Shook Me" był utworem blues'owym z tekstem napisanym przez Willie'ego Dixon'a i pasował do brytyjskiego bumu blues'owego, który trwał gdy album był nagrywany. Jones, Plant i Page odpowiednio dobrali sola na organach Hammond'a, harmonijce i gitarze. Page do utworu dodał odwrócone echo co wówczas było nowatorskim urządzeniem produkcyjnym na wezwanie i reakcję między wokalem a gitarą pod koniec. Pierwotnie utwór był nagrywany przez Jeff'a Beck do albumu "Truth" (1969), a następnie Beck powiedział, że był nieszczęśliwy faktem, że Led Zeppelin kopiuje jego aranżację.
"Dazed and Confused" został napisany i nagrany przez Jake Holmes w '67 roku. Page jest uznawany za kompozytora oryginalnego albumu. W 2010 roku Holmes pozwał za naruszenie praw autorskich a w następnym roku zostało zawarte pozasądowe porozumienie. Podczas koncertów w '68 roku The Yardbirds wykonywali utwór regularnie włącznie z sesjami w radiu i telewizji. Aranżacja zawierała sekcję w której Page grał na gitarze za pomocą smyczka do skrzypiec, pomysł zasugerowany przez David'a McCullum Sr., którego Page spotkał w czasie wykonywania sesji. Page również użył gitarowego solo do jednego z ostatnich utworów The Yardbirds pt. "Think About It". Do adaptacji utworu "Dazed and Confused" przez Led Zeppelin został użyty inny tekst, podczas gdy Jones i Bonham opracowali aranżację by dostosować się do ich stylu gry.
Występ był istotną częścią występów na żywo Led Zeppelin przez całą ich poczatkową karierę i stał się narzędziem improwizacji zespołu ostatecznie przeciągając o 30 min. Improwizacja czasem obejmowała część innego utworu w tym także zespołu "The Crunge" i "Walters Walk" (wydanych później odpowiednio na Houses Of The Holy i Coda), Joni Mitchell "Woodstock" i Scott'a McKenziet'go "San Francisco (Be Sure To Wear Flowers In Your Hair)". Krótko przed występem na żywo w '75 roku zostały porzucone po tym gdy Page zranił sobie palca, ale został przywrócony na pozostałą część trasy. Pełny występ na żywo zespołu odbył się na szczycie kariery Led Zeppelin w Earl's Court w Londynie później tego samego roku, po tym gdy sekcja smyczkowa utworu granego solo na gitarze była tylko przez niego samego dokonana. Występ został wskrzeszony jako pełny utwór wykonany na Ahmet Ertegün Tribute Concert w 2007 roku.
Strona Druga
"Your Time Is Gonna Come" rozpoczyna się gdy Jones gra solo na organach bez akompaniamentu wprowadzając do zwrotki. Page gra na akustycznej i hawajskiej giatrze. Utwór zawiera płynne przejście do "Black Mountain Side" akustyczno- instrumentalny utwór oparty na utworze aranżacji Bert'a Jansch folkowego utworu pt. "Black Water Side" i bywszy pod wpływem muzyki folkowej wykonywanej przez Jansch'a i John'a Renbourn. Utwór był często na żywo grany jako składanka wraz z utworem The Yardbirds "White Summer".
"Communication Breakdown" został utworzony na podstawie gitarowego riff'u Page'a i był również jako pierwszym utworem nad którym grupa pracowała. Sprawiało im przyjemność gdy grali ten utwór na żywo co w konsekwencji stał się ich stałą częścią zestawu. Był grany sporadycznie przez całą ich karierę często jako bis.
"I Can't Quit You Babe" był kolejnym utworem blues'owym napisanym przez Willie'ego Dixon'a. Utwór został nagrany w studiu na żywo i zaaranżowany w wolniejszym i bardziej wyluzowanym stylu w porównaniu z kilkoma innymi utworami z tego albumu.
"How Many More Times" był utworem zamykającym koncert w ich wczesj karierze. Utwór był improwizacją starego utworu należącego do Howlin' Wolf "How Many More Years" wraz z gitarowym riff'em wykonanego przez Page'a, który spontanicznie przekształcił się w sesję jam'ową. Utwór zawiera sekcję bolero podobną do utworu Jeff'a Beck "Beck's Bolero" (który został napisany i polecony przez Page'a) i niepostrzeżenie przechodzi do "Rosie" i "The Hunter", które podczas nagrania zostały zaimprowizowane. W środkowej sekcji utworu Page grał na gitarze przy użyciu smyczka do skrzypiec, podobnie jak w "Dazed and Confused".
Niewydany materiał
Dwa kolejne utwory z sesji w Olympic, "Baby Come On Home" i "Sugar Mama", zostały na albumie pominięte. Zostały wydane na wznowionym retrospektywnymj albumie "Coda" z 2015 roku.
Grafika
Okładka "Led Zeppelin I", która została przez Page'a wybrana, przedstawia czarno- biały obraz palącego się sterowca Hindenburg, który został uchwycony przez Sam'a Shere 6.05.1937 roku podczas katastrofy Hindenburg. Obraz nawiązuje do pochodzenia nazwy zespołu: Podczas gdy Page, Beck i członkowie The Who Keith Moon i John Entwistle omawiali pomysł uformowania zespołu, nagle Moon zażartował org. tekst: It would probably go over like a lead balloon" (czyt. Yt łud probabli goł ołwer lajk e lid balun), a Entwistle podobno odpowiedział "a lead zeppelin" (czyt. "e lid zeppelin!").
Obraz na rewersie okładki przedstawia zdjęcie zespołu zrobione przez Dreję. Cały projekt okładki albumu był koordynowany przez George'a Hardie'ego z którym zespół będzie współpracował nad przyszłymi okładkami. Sam Hardie również stworzył ilustrację na okładkę renderując znane czarno- białe zdjęcie za pomocą atramentu używając rapidografu i techniki mezzotintowej.
Hardie przypomniał iż pierwotnie zespołu zaoferował stary znak klubu w San Francisco- wielosekwencyjny obraz sterowca w chmurach. Page odmówił, ale obraz został zachowany jako logo do tylnej części okładki pierwszych dwóch albumów i szeregu wczesnych prasowych ogłoszeń. Pierwsza płyta, która została wytłoczona w Wielkiej Brytanii zawierała nazwę zespołu i logo Atlantic w turkusie. Gdy pod koniec tego samego roku zmieniono na kolor pomarańczowy okładka z kolorem turkusowym stał się obiektem kolekcjonerskim.
Co więcej, album zyskał uwagę na szeroką skalę po tym gdy w lutym '70 roku na koncercie w Kopenhadze zespół został nazwany "Tłumokami" co było skutkiem prawnego zagrożenia ze strony arystokratki Evy v. Zeppelin (krewna wynalazcy sterowca). v. Zeppelin widząca płonące logo Hindenburg'a zagroziła podjęciem kroków prawnych w związku z odbywającym się koncertem. W 2001 roku Greg kor napisał w Rolling Stone, że "Okładka Led Zeppelin pokazuje palący się sterowiec Hindenburg w pełej swojej krasie. Obraz zrobił bardzo dobrą robotę hermetyzując wewnątrz muzykę: seks, katastrofa i rzeczy wysadzane w powietrze.
Odbiór krytyczny
Album był reklamowany w wybranych muzycznych czasopismach pod sloganem "Led Zeppelin- jedyny sposób na lot". Początkowo zdobył słabe recenzje. W uszczypliwej ocenie magazyn Rolling Stone twierdził iż zespół zaoferował niewiele co swój bliźniak, The Jeff Beck Group, nie dał znać tak dobrze lub lepiej trzy miesiące temu... by wypełnić pustkę spowodowaną przez rozpadek Cream, będą musieli znaleźć producenta, edytora i trochę mateiału wartego ich zbiorowych talentów" nazywając Page'a "ograniczonym producentem" i krytykując jego zdolności pisarskie. Plant'a również nazywano "tak samo lalusiowatym jak Rod Stewart, ale nie był aż tak ekscytujący". Z powodu złej prasy Led Zeppelin unkał z nimi rozmów w przeciągu ich całej kariery. Ostatecznie ich reputacja jako zespół występujący na żywo została ustnie odzyskana.
Dziennikarz rockowy Cameron Crowe lata później zauważył: "Był to czas super- grup, wściekle reklamujących się zespołów, którzy ledwo mogli to przerwać, a Led Zeppelin początkowo szło pod prąd po to by sprawdzić swoją autentyczność". Poza chwiejną prasą przez niektórych fanów album jest uważany za jednym z najlepszych.
Jednak reakcja prasy na ten album nie była całkowicie negatywna. Reporter Chris Welch napisał w magazynie "Melody Maker" w Wielkiej Brytanii recenzję zatytułowaną "Jimmy Page triumfuje- Led Zeppelin jest świetny!". "ich materiał nie opiera się na oczywistych bluesowych riffach, mimo że oni je grają, oni omijają niskokaloryczną większość tzw. brytyjskich grup blues'owych". W "Oz" Felix Dennis opisał go jako jednym z nielicznych albumów, który "natychmiast wymyka się z klasyfikacji lub po prostu z opisu, ponieważ to oczywisty punkt zwrotny w muzyce rockowej, że tylko czas pokaże zdolność do zmiany swojej perspektywy". W porównaniu z kolejnym nagraniem Led Zeppelin II Robert Christgau napisał w The Village Voice, że debiut był subtelniejszy i muzycznie bardziej ambitny" i nie tak dobry, ponieważ "subtelność pokonała efekt. Innymi słowy muzykalność na prawdę była przypadkowa do takiej muzyki, ale muzyka miała siłę i sens: mieszanka umiejetności pociągnięcia za sobą ludzi i przygłuszenia fizycznej siły".
Album odniósł komercyjny sukces. Początkowo został wydany 12.01.1969 w Stanach Zjednoczonych w celach komercyjnych pierwszego koncertu tamże. Zanim to się stało Atlantic Records rozpowszechnił kilkaset egzemplarzy z białłymi etykietami najważniejszym stacjom radiowym i recenzentom. Pozytywna reakcja na zawartość spotkała się z równie pozytywną reakcją na początkowe koncerty zespołu co zaowocowało zamówieniem w nakładzie 50.000 sztuk. Album uplasował się na miejscu #10 listy przewbojów Billboard. W lipcu '69 roku album zdobył złoty certyfikat w Stanach Zjednoczonych.
Dziedzictwo
Albumu sukces i wpływ został szeroko uznany, mimo przez publikacje, które początkowo były sceptyczne. W 2006 roku Rolling Stone skomentował oryginalność ich muzyki i Zeppelin'ów ciężkiego stylu porównując ich do Cream, Jimi'ego Hendrix'a, MC5 i The Stodges, ale powtórzył, że mieli w sobie bardzo dużo uroku. Led Zeppelin była cytowana przez Stephen'a Thomas'a Erlewine jako "istotny punkt zwrotny w rozwoju hard rock'a i heavy metalu". W nawiązaniu do dzieł sztuki i kultury Michael Fallon stwierdził iż "obwieściło powstanie głośnego i surowego nowego stylu muzyki" w metalu a przez BBC jako "produkt lat 60- ych, których często bombastyczny styl zapowiadał nową dekadę". Sheldon Pearce z "Consequence Of Sound" uważał to za "odę do metamorfozy progresywnego rocka" oddanej Zeppelin'om i "pierwszym milowym kamieniem" w ich przyszłych sukcesach: "jego orkiestracja zagłębia się w przygodę poprzez hard rock i heavy metal z blues'owatym wydźwiękiem, który często powoduje, że struny przejmująco płaczą jakby były złośliwie uderzane".
Album został opisany przez popularnego uczonego muzyka Ronald'a Zalkind jako "genialna jeżeli chodzi o ciężką blues- rockową ofensywę". Martin Popoff przekonywał iż album nie był pierwszym heavy metalowym nagraniem prawdopodobnie zawierał pierwszy metalowy utwór- "Communication Breakdown"- "z jego maszynowym karabinem między riff'ami". W 2003 roku VH1 nazwał "Led Zeppelin" najświetniejszym czterdziestymczwartym albumem wszechczasów. Tego samego roku album zajął 29. miejsce w rankingu "Najświetniejszych Albumów Wszechczasów" przeprowadzonym przez Rolling Stone (ich najwyższa klasyfikacja albumu na liście); wraz z towarzyszącą notatką do przeczytania: "Heavy metal wciąż żyje w jego cieniu" utrzymując klasyfikację z poprawionej listy z 2012 roku, a w 2020 roku uplasował się na miejscu 101. W 2004 roku album został wprowadzony do Grammy Hall Of Fame. Jimmy Page zauwaqżył, że Joe Perry z Aerosmith "był niesamowitym producentem i to on napisał te wszystkie świetne utwory. Gdy przycinał pierwszy album Zeppelin'ów wiedział co chciał. Jego wizja była o wiele bardziej globalna niż Jeff'a i Eric'a. Gra na gitarze była tylko jedną częścią układanki... Zawsze muszę przy sobie mieć te cztery pierwsze albumy Led Zeppelin".
* oznacza nieuporządkowaną listę
2014 wznowione wydanie
Wraz z dwoma kolejnymi zespołu albumami- Led Zeppelin II i Led Zeppelin III- album został ponownie nagrany i wydany w czerwcu 2014 roku. Wznowione wydane wyszło w sześciu formatach: standardowa płyta- CD- edycja, deluxe podwójna płyta CD- edycja, standardowa płyta LP, deluxe potrójna płyta LP, super deluxe podwójna płyta CD plus potrójna płyta LP wraz z książką w twardej okładce i jako w wysokiej rozdzielczości 24- bitowe/ 96k pliki do pobrania. Edycja deluxe i super- deluxe zawierają dodatkowy materiał z koncertu, który odbył sie w Olympii w Paryżu nagrane w październiku '69 roku, ówcześnie dostępne w wersji bootleg'owej. Wznowione wydanie zostało wypuszczone z czarno- białą wersją oryginalnego obrazu, który znajduje się wewnątrz okładki jako dodatkowy obraz.
Wznowione wydanie spotkało się z pozytywną krytyką. W Metacritic, które udziela normalne oceny ze stu do recenzji aktualnie publikowanych utworów album uzyskał średnią 97 punktów opartej na 100 recenzjach. Q uznało to za poprawę w stosunku do poprzednich nowych wydań tego albumu i przypisał Page'a wkład w ponownym wydaniu by ujawnił więcej szczegółów. W swojej recenzji, którą Erlewine napisał dla AllMusic uważał dodatkową płytę za "szczególnie emocjonującą" pisząc, że "nie jest ciasny, ale taki jego urok, ponieważ pokazuje jak bardzo zespół był niezbędny, żywią bestią, grając inaczej na scenie jak to robili w studiu". W nawiązaniu do wypowiedzi Ryan'a Reed z "Paste Magazine"przez lata Zep- head'y tolerowali mroczną wierność ponownych wydań z lat '90- ych" do momentu ponownego wydania, które ostatecznie uderza pięścią i migocze zamiast kończyć fiaskiem". był krytyczny wobec dodatkowej płyty, wierząc jednak, że pozostanie nieistotną- kompletna definicja dla "kolekcjonerów". ... pokazuje Zeppelin'ów w ich najbardziej przesadnym niechlujnym pokracznym przez rytmiczne wskazówki i poszerzonych ścieżkach aż do ich przełomowego punktu".
Personel:
John Bonham: bębny, kotły, chórki
Robert Plant: wiodący wokal, harmonijka
Jimmy Page: elektryczna, akustyczna i elektryczna hawajska gitara
John Paul Jones: bas, organy, wokal wspierający
Dodatkowy muzyk:
Viram Jasani: tabla w "Black Mountain Side"
Produkcja:
Chris Dreja – zdjęcie tylnej części albumu
Peter Grant – kierownik produkcji
George Hardie – projekt okładki
Glyn Johns – aranżacja, miksowanie
George Marino – ponowne wydanie CD
John Davis – 2014 wznowione ponowne wydanie
Wykresy:
Cotygodniowe wykresy
Single
Certyfikaty: